- Leszek Moszczyński
- Kategoria: Historia
- Odsłony: 2122
Losy leśników na Wołyniu
/ Ppor. Józef Moszczyński w Serchowie na ćwiczeniach
Odkrywamy blaski, cienie i tragedie związane z pracą leśników na Wołyniu w okresie międzywojennym Józefa Moszczyńskiego – administratora majątku Serchów w powiecie sarneńskim, po latach wspomina syn.
Był 16 wrzesień 1939 roku. Zapadł już zmrok w serchowskim lesie. Noc zdawała się chłodniejsza, a las ciemniejszy niż zwykle o tej porze roku. Nagle ciszę domową przerwało głośne pukanie w okno. Zdziwiony podszedłem. Z mroku odezwał się nieznajomy głos: „Jutro nie możesz tu być, uchodź natychmiast, bo jutro nie będziesz żył, .uchodź”. Trzask łamanych gałązek zdradził, że nieznana postać szybko się oddaliła. Stałem jak sparaliżowany.
Tak wspominał mój ojciec swoje ostatnie chwile w majątku leśnym Serchów. Zanim dokończę tę dramatyczną historię spróbujmy odnaleźć na mapie małą puszczańską osadę Serchów.