- Kategoria: Aktualności
- Andrzej Łukawski
- Odsłony: 233
Rada Najwyższa Ukrainy większością głosów przyjęła projekt mobilizacji do Sił Zbrojnych
/ W rosyjskiej niewoli wciąż znajdują się ukraińscy żołnierze. Foto: twitter.com/JuntaChronicles
O zalewaniu Polski przez nachodźców wiadomo od dawna. Od dawna też wiadomo, że przepływ ludności przez wschodnią granicę Schengen odbywa się na niekontrolowany żywioł którego obecna technika graniczna i celna nie jest w stanie okiełznać.
Nikt nie kontroluje ludzi uciekających przed wojną i nikt nie wie kto z uchodźców jest naprawdę uchodźcą, kto zwykłym przemytnikiem i przestępcą a kto dezerterem. Nikt nie kontroluje tego Z CZYM do nas przychodzą wojenni uciekinierzy.
Powstał więc problem który wreszcie dostrzegł Kijów i który postanowił rozwiązać.
Już kilka miesięcy temu Zeleński na jednej ze swoich licznych konferencji mówił, że brakuje mu 550 tys. rekruta ale dopiero w ostatnich dniach postanowił coś z tym zrobić.
Ukraińska Rada Najwyższa uchwaliła zatem nowe przepisy dotyczące mobilizacji. Kijów chce powiększyć swoje wojsko przed spodziewaną ofensywą Rosjan. Niezbędni mogą okazać się mężczyźni przebywający poza granicami państwa.
I znowu powstała kuriozalna sytuacja, w której Rada Najwyższa Ukrainy chciałaby pozyskać rekruta który doskonale sobie odpoczywa w krajach UE, jeździ wypasionymi furami i bawi się -jak np. we Wrocławiu- we wcale nie tanich restauracjach.
Rada Najwyższa Ukrainy większością głosów przyjęła projekt mobilizacji do Sił Zbrojnych. Za przyjęciem nowych przepisów głosowało 283 parlamentarzystów z 450 zasiadających w parlamencie. Zmiany proponowane w ustawie o mobilizacji do Sił Zbrojnych Ukrainy były przedmiotem dyskusji nie tylko wśród polityków, ale także wojskowych.
Np. Litwa poparła już pomysł powrotu do Ukrainy części mężczyzn, aby ci mogli wstąpić w szeregi armii. Szefowa Departamentu Migracji zauważyła, że problemem jest brak odpowiednich regulacji prawnych w tym zakresie. Trzeba stworzyć „specjalne ramy prawne”. Jej zdaniem konieczne jest przygotowane „specjalnych ram prawnych” na gruncie Unii Europejskiej.