- Kategoria: Aktualności
- Andrzej Łukawski
- Odsłony: 1531
Parada Polskości w Wilnie
Podczas wileńskich obchodów Dnia Polonii i Polaków za Granicą (foto - lt24.lt), Konstytucji 3 Maja, a w tym roku również z okazji 100. rocznicy odrodzenia niepodległości Polski i Litwy, Wilno utonęło w biało -czerwonych barwach.
W tym miejscu aż się prosi by sparafrazować słowa fragmentu Hymnu Polski: Dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy na Dali nam przykład Polacy z Litwy jak świętować mamy.
Tegoroczne marsz i to kolejny już raz zorganizował Związek Polaków na Litwie który poprowadził Polaków z placu Niepodległości, by po ponad godzinnym marszu stanąć przed Tą, co „w Ostrej świeci Bramie“, by wziąć udział we wspólnej modlitwie.
Jak czytamy w l24.pl:
Polskość nas jednoczy, czujemy się solidarni i zorganizowani. Cieszymy się z tego“ – powiedział prezes ZPL, poseł Michał Mackiewicz. Jak podkreślił, Polacy na Wileńszczyźnie potrzebują takich przemarszów ku pokrzepieniu serc. Razem z prezesem szła w świątecznym pochodzie prezes Rady Polonii Świata Teresa Berezowski z Kanady. „Jest to dla mnie naprawdę wielkie przeżycie, bo moja mamusia i tatuś pochodzą stąd. Mój brat też urodził się tutaj“ – w rozmowie z naszym portalem mówiła pani Berezowski. Podkreśliła, że w okolicach Toronta też jest sporo Polonii, ale „rzadko się zbieramy w tak wielkim gronie“.
Pani Teresie odpowiem tak:
Nie ma potrzeby jechać do Toronto by zobaczyć jak rzadko Kresowianie zbierają się we wspólnym gronie dlatego że w Polsce niestety mamy dokładnie to samo. Myślę sobie, że wśród potomków Kresowian powoli zanika potrzeba integracji jaką zainicjowali i pielęgnowali wypędzeni lub zmuszeni do wyjazdu z Kresów nasi ojcowie.
„Gratuluję organizatorom. Myślę, że Wileńszczyzna zawsze będzie dla wszystkich Polaków na świecie bardzo bliska i droga“ – powiedziała prezes Polonii Świata.
„To bardzo wzruszający i wspaniały dzień. U stóp Matki Boskiej mamy okazję modlić się za pomyślność Polaków na Litwie, Litwy i Polski“ – powiedziała dla portalu ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska.
Przyjemnie czytać o ogromnym zwarciu szeregów, o jedności, solidarności i szkoda tylko że tego zwierania szeregów Kresowian nie odczuwa się TU, w Polsce.
Oprócz Polaków z Wileńszczyzny którzy najliczniej się zebrali w Wilnie byli też Polacy z Kowieńszczyzny a nawet z Kłajpedy.
Kilkanaście tysięcy zebranych w jednym pochodzie Polaków zrobił na mnie wrażenie.
„Jesteśmy Polakami“, „Litwa Ojczyzną, Polska Macierzą“, „Bohaterów pamiętamy, Niepodległość wychwalamy“, „Ziemia Ojców – Naszą Ziemią“ - takie oraz inne widniejące na bannerach, plakatach i transparentach napisy wzmacniają przynależność do narodu o wielowiekowych i tak pięknych tradycjach.
Idąca w paradzie starosta sejmowej frakcji AWPL-ZChR Rita Tamašunienė powiedziała, że czuje ogromną radość, że „nas, Polaków na Litwie, jest tak dużo i wspólnie możemy świętować majowe święta i stulecie odrodzenia niepodległości Polski i Litwy“.
Mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz powiedział:
„To jest demonstracja naszej wspólnoty narodowej, która nas jeszcze bardziej wzmacnia, dodaje siły ducha i motywuje do dalszych aktywnych działań polityczny, społecznych“
--
Za http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/245146-wesolo-kolorowo-i-patriotycznie-polski-przemarsz-w-sercu-wilna