- Kategoria: Aktualności
- Andrzej Łukawski
- Odsłony: 292
Sytuacja Polaków na Litwie tematem Parlamentarnego Zespołu ds Kresów RP
20 marca odbyło się kolejne posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Kresów.Jako pierwszy „głos z Litwy” zabrał Waldemar Tomaszewski (foto: pierwszy z lewej) przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (od 1999) oraz Związku Polaków na Litwie (od 2021), w latach 2000–2009 poseł na Sejm Republiki Litewskiej, deputowany do Parlamentu Europejskiego VII, VIII i IX kadencji, który opisał sytuację polskiej mniejszości narodowej na Litwie.
Podobne posiedzenie ZP dotyczące mniejszości polskiej na Litwie odbyło się w polskim parlamencie się ponad osiem lat temu i jako uczestnik tamtych posiedzeń twierdzę, że te same problemy nadal występują.
Anna Sochańska Dyrektor Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej MSZ podziękowała Waldemarowi Tomaszewskimu za pełne przekazanie problemów Polaków na Litwie i deklarowała wsparcie.
Przedstawicielka Kresowian Aleksandra Biniszewska, dyrektor Muzeum Lwowa i Kresów chciałyby aby na Litwie było przestrzegane prawo międzynarodowe. Dodała, że to Litwa powinna zabiegać o względy Polski a nie odwrotnie. „Naród który ma raptem ok. 2 mln. mieszkańców kopie po kostkach naród który ma 38 mln i na dodatek jest zależny (od Polski) w kwestii bezpieczeństwa...
W podobnym tonie Kresowianie wypowiadali się ponad osiem o lat temu a za przykład podano loty patrolowe polskich myśliwców strzegących litewskiego nieba.
Leszek Samborski nawiązał do wystąpienie europosła który wspomniał o Zdradzie jałtańkiej.
Powiedział że: Zdrada jałtańska to jest coś co my już dzisiaj w Polsce, tej ojczyźnie o której Pan mówił że wyjechała myśmy o niej już zapomnieli.
Mówił też, że właśnie ta niepamięć jest praprzyczyną tego co się dzieje nie tylko na Litwie ale i na Ukrainie.
Na tą niepamięć sami sobie zapracowaliśmy a już najgorzej jest wówczas kiedy zapominamy to czego nie wiemy i nie mamy o tym bladego pojęcia.
Uważam, że nie tylko w przypadku Litwy ale i Polski jakaś absurdalna poprawność polityczna skazuje młodych Polaków na analfabetyzm historyczny. To nie do przyjęcia żeby w programach szkolnych pomijano historię przodków dzisiejszej młodzieży bo jest to przecież historia polski przodków nas wszystkich.
Piłsudski mówił w 1918r.: „Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”