Logo

KRESOWE DROGI ZE LWOWA DO WROCŁAWIA - EUGENIUSZ GEPPERT

 / Genio Geppert

Opowiadałam już o Kresowianach, którzy osiedli we Wrocławiu. Niektórzy byli sławnymi ludźmi. Do takich należał też niewątpliwie Eugeniusz Geppert, urodzony we Lwowie.

Był to wyjątkowy człowiek, który z zaangażowaniem realizował się w wielu dziedzinach. Był przede wszystkim artystą, pisał teksty krytyczne na temat sztuki, publikowane na łamach czasopism artystycznych, wydał także trzy książki. No i oczywiście Wrocław wiele mu zawdzięcza, bo zaraz po wojnie podjął trud zorganizowania w zniszczonym mieście uczelni artystycznej, której był pierwszym rektorem.

Wyruszyłam na spacer po Wrocławiu śladami Eugeniusza Gepperta.
Dzisiaj Wrocław nie zapomina o nim. Ten wielki człowiek ma tu swoją ulicę, uczelnia nosi jego imię a w Ratuszu, w Sali Mieszczańskiej jego popiersie stoi w galerii, wśród rzędów innych zasłużonych dla miasta ludzi.  

/ portrety rodziców jego autorstwa- w późniejszych czasach

 Zaczęłam od Ratusza.

/ Eugeniusz Geppert w pracowni


/ Galeria w Ratuszu- E.G pierwszy z prawej

Trochę historii. Eugeniusz Geppert urodził się we Lwowie w 1890 roku w rodzinie z bogatymi tradycjami patriotycznymi.


/ z matką

Długo tam nie mieszkał, ale z Kresami się nie pożegnał, często tam bywał.

I wojna światowa zaskoczyła go w majątku Ustronie na Mińszczyźnie, na Białorusi. Został tam aresztowany i zesłany do Orenburga. Mimo wygnańczych warunków malował.

 

/ Orenburg

Pisał w swej książce: „Od razu zacząłem patrzeć oczami malarza i notować wszystko w szkicowniku, który miałem z sobą. Przede wszystkim konie, jeźdźców, zaprzęgi, a później pejzaż i architekturę. To było inne, obce, ale jak gdyby gdzieś już widziane.”
Po zwolnieniu,  jako ochotnik wstąpił do nowo utworzonych oddziałów Wojska Polskiego – I korpusu gen. Dowbor-Muśnickiego, gdzie został konnym wywiadowcą 10 pułku strzelców. Odznaczony został Krzyżem Walecznych.
Wcześniej studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, początkowo na prawie, potem na historii. Ostatecznie zwyciężyła w nim dusza artysty i po drugiej próbie dostał się na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie w 1912 roku. Studiował pod kierunkiem Jacka Malczewskiego.
Przez całe życie lubił malować konie i jeźdźców. W mundurach, w strojach myśliwskich, z efektownie rozwianymi szalami. Tematyka sztuki Gepperta skupiona była na wątku narodowowyzwoleńczych walk i powstań. Artysta przedstawiał w rozmaitych wariantach oddziały polskich szwoleżerów i kawalerii oraz ułańskie szwadrony.

 

/ szwadron ułanów

Zmieniał konwencje, stylistyki, kolorystykę – lecz trzymał się tematu. Z powodów sentymentalnych i patriotycznych.

/ Pobudka

/ Zielony jeździec

Eugeniuszowi Geppertowi polskość kojarzyła się z ułanami, walkami powstańczymi i… polowaniem. Czuł się spadkobiercą pradziadka- kawalerzysty i jak on najlepiej czuł się w siodle.
Wychował się i wyrósł w atmosferze polskiego romantyzmu oraz rodzinnych tradycji popowstaniowych. Pisał:  „ Dom nasz żył wspomnieniami o pradziadku, oficerze armii Księstwa Warszawskiego, o dziadku, ojcu matki Edwardzie Jędrzejewiczu, uczestniku walk w 1849 roku, świeża była pamięć tragedii roku 1863”


 / Pradziadek Edward

 „Sztuka rodzi się z miłości, z tęsknoty, z wewnętrznego niepokoju” – To również słowa Eugeniusza Geperta z jego książki „Przeszłość daleka i bliska”
W 1925 roku otrzymał stypendium ZPAP na dwuletni pobyt w Paryżu.
Pobyt w Paryżu w latach 1925-1927 był spontaniczną fascynacją dziełami malarstwa renesansowego oraz odkryciem impresjonistów.

 
/ E.G. w Paryżu

Pisał : „Trudno teraz zrekonstruować tę całą przebytą drogę olśnień, radości i nieraz zachwytów zapierających dech wobec malarstwa, którym żył i kipiał cały Paryż lat dwudziestych.


/ Nad Sekwaną

Czasy przed II wojną światową to ożywienie artystyczne w Polsce. Geppert czynnie w nim uczestniczył, nie tylko wystawiając prace, ale też publikując na łamach branżowych periodyków.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej wybrał się do Włoch „studiować zagadnienia ściany”. Jeszcze w Polsce zrobił polichromię w dwóch kościołach i chciał poszerzyć wiedzę na ten temat. Na włoskie tournée zabrał świeżo poślubioną żonę – Hannę Krzetuską, także malarkę. Znali się od dawna, w tamtejszym światku artystycznym trudno się było ominąć. Krzetuska też studiowała w Paryżu, widywali się na Montparnasse.
Mimo że z kraju wciąż dochodziły niepokojące wieści, wrócili do Krakowa zgodnie z planem.


14-E.Geppert z żoną–Hanną Krzetuską

Podczas okupacji prowadził artystyczną kawiarnię w Krakowie. Służyła ona za punkt samopomocy malarzy. Geppert był aresztowany i trafił do więzienia na Montelupich. Na szczęście zwolniono go szybko, a żołdaków niemieckich najbardziej zainteresowały znalezione w notesie szkice aktów.
Po zakończeniu wojny zaczęły się lata, które Eugeniusz Geppert spędzał we Wrocławiu, choć z początku nie z własnej woli i bez entuzjazmu. Wrocław obcy, zrujnowany, niechciany. A pionierskie życie wcale nie było ciekawe.
Po maju 1945 roku życie w zrujnowanym Wrocławiu powoli i z trudem wracało do normy, a jednym z priorytetów stało się zorganizowanie wrocławskich uczelni. Planowano również utworzenie szkół artystycznych. W styczniu 1946 roku decyzją Ministra Kultury i Sztuki oraz Zarządu Głównego ZPAP, do Wrocławia skierowany został Eugeniusz Geppert z zadaniem założenia Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych.
Gdy przyjechał do Wrocławia był już artystą dojrzałym, w pełni ukształtowanym, a dzięki redagowaniu czasopisma ”Głos Plastyków” i udziałowi w licznych wystawach także malarzem rozpoznawalnym i bardzo cenionym.

Kontynuując wędrówkę z Rynku moje kroki skierowałam na ulicę Ofiar Oświęcimskich, to blisko ratusza. Przez wiele lat Eugeniusz Geppert wraz z żoną Hanną Krzetuską mieszkał i pracował przy ul. Ofiar Oświęcimskich 1m2. Pracownia była miejscem spotkań i artystycznych konfrontacji. Obecnie w miejscu tym działa galeria sztuki współczesnej „Mieszkanie Gepperta”, w której podobnie jak przed laty spotykają się wrocławscy artyści. Wejście jest od podwórka.

 
/ Kamienica, mieszkanie Gepperta

Władze Wrocławia postanowiły także uhonorować Eugeniusza Gepperta nadając pobliskiej ulicy jego imię.

/ Ulica Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu

W październiku 1946 roku w obecności swoich współpracowników i studentów prof. Eugeniusz Geppert zainaugurował pierwszy rok akademicki nowopowstałej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Pięknych we Wrocławiu (od 1949 Sztuk Plastycznych). Został jej rektorem, a wykładowcami przybyli ze Lwowa i Krakowa znakomici artyści.

/ Inauguracja roku akademickiego 1946r

Z całej Polski przyjeżdżały rzesze młodych ludzi gotowych podjąć naukę w stolicy Dolnego Śląska.
Na siedzibę PWSSP władze miasta wyznaczyły dwa budynki: przedwojennej Miejskiej Szkoły Rzemiosł i Przemysłu Artystycznego (mieszczącej się przy obecnej ul. Traugutta) oraz dawnej Akademii Sztuki i Przemysłu Artystycznego (pl. Polski).


/ Pierwsza siedziba ul. Traugutta, E.G. z lewej

Dzisiejsza Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu też ma dwie siedziby, ale budynek na rogu ulicy Krasińskiego i Traugutta powstał niedawno. Odwiedziłam oba budynki.


/ nowy budynek ASP


/ ASP ul. Traugutta-neon

 W tym nowoczesnym budynku mieści się teraz Centrum Sztuk Użytkowych i Centrum Innowacyjności, a w jego holu upamiętniono neonem pierwszego rektora, którego imię nosi teraz Akademia.
Mój spacer śladami Gepperta zaprowadził mnie nad Odrę. Tam w pięknym otoczeniu stoi główny budynek Akademii.


 / ASP pl. Polski

Spacerowałam korytarzami uczelni i spotykałam ślady jej pierwszego rektora. Jest tam sala imienia Eugeniusza Gepperta.


/ Sala E.G.

Natomiast naprzeciw pokoju obecnego rektora –prof. Piotra Kielana wisi okazały portret Gepperta.


 / Portret E. Gepperta w ASP

Pamiątki po artyście i jego obrazy znajdują się w senacie uczelni.
Po wojnie częstym motywem w malarstwie Gepperta były widoki Wrocławia


 / Święty Krzyż we Wrocławiu

W drugiej połowie lat 1950-ych skrystalizował się dojrzały styl malarski Gepperta zbliżony do abstrakcji aluzyjnej. Akty kobiece, ludowe rzeźby i sylwetki jeźdźców istniały teraz w odrealnionym świecie wizji artystycznej. Gamę barwną płócien wyznaczały tony zieleni, błękitów i brązów.

Jego niewątpliwą zasługą było stworzenie niemal od zera wrocławskiego środowiska artystycznego. Nie tylko wykształcił rzesze artystów, ale także organizował liczne wystawy i plenery. W końcu skupił artystów w założonej w 1960 roku „Grupie Wrocławskiej”.
Także po przejściu na emeryturę, Eugeniusz Geppert pozostał mentorem i nieustannie duchowym przewodnikiem lokalnego środowiska artystycznego. We wrocławskiej PWSSP nadal prowadził pracownie malarską. Charakterystyczna wysoka sylwetka profesora, spiesznie przemierzającego miasto, nadal pozostaje we wspomnieniach jego uczniów i przyjaciół.
Malował do ostatnich dni swego życia. Ostatnie obrazy były pogodne, jaśniejące kolorem i światłem, poetyckie i urzekające.

 
 / Pegaz romantyczny



/ Książe Józef Poniatowski 1972r.

Profesor odszedł na „wieczne wrzosowiska” 13 stycznia 1979 roku, spoczywa na cmentarzu komunalnym przy ul. Bujwida we Wrocławiu.

 
/ Portret Gepperta-Zbyszek Kresowaty

Artykuł opracowałam dzięki pomocy profesora Piotra Kielana dzisiejszego rektora ASP we Wrocławiu.
     
Dostałam od niego  materiały i wskazówki. Dziękuję Panie profesorze!

 
28-Wydawnictwa ASP poświęcone Eugeniuszowi Geppertowi

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.