Logo

Banderowskie tłumaczenie „wspólnej” deklaracji.

Nie wiadomo, z jakiej to okazji 20 października br. Sejm przyjął w pierwszym czytaniu „Deklarację pamięci i solidarności Sejmu RP i Rady Najwyższej Ukrainy”. Czyżby powodem był film Wojciecha Smarzowskiego „Wołyń”? Ta niby „wspólna deklaracja” tak różni się w treści pomiędzy wersją polską a ukraińską, że z powodzeniem można głosić tezę, iż odbyła się „wspólna premiera” filmu „Wołyń”, w Polsce i na Ukrainie. A już szczytem ignorancji i kpin z Polaków były „wyjaśniające”  różnice występujęce w treści tejże (a właściwie tychże) deklaracji wypowiedzi wicemarszałka Sejmu RP Ryszarda Terleckiego.

Za deklaracją opowiedział się niemal cały obecny na sali sejmowej klub Prawa i Sprawiedliwości (211 za, 3 przeciw, 7 wstrzymało się od głosu), Platformy Obywatelskiej (121 za, 1 osoba wstrzymała się od głosu), cały klub Nowoczesnej (28 posłów za) oraz koło Europejskich Demokratów (4 za) Za odrzuceniem opowiedział się cały klub Kukiz’15 (33 głosy przeciw). Mocno podzielony był z kolei klub PSL (3 za, 3 przeciw, 5 wstrzymało się od głosu). Przeciw głosowało jeszcze koło Wolni i Solidarni (3 głosy przeciw). W parlamencie Ukrainy dokument poparło 243 deputowanych (Rada Najwyższa liczy 450 osób), przeciw był jeden, od głosu wstrzymały się cztery osoby, a 80 spośród zarejestrowanych na sali posiedzeń ukraińskich posłów nie uczestniczyło w głosowaniu.
W wersji polskiej dokument mówi o „walce polskich i ukraińskich sił opozycji antykomunistycznej, która dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw”. W wersji ukraińskiej czytamy o „walce polskich i ukraińskich narodowych sił antykomunistycznego i antynazistowskiego ruchu oporu, która dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw”.
Terlecki pytany przez PAP, czy Prezydium Sejmu wiedziało o różnicach, gdy w Sejmie posłowie głosowali nad polską wersją uchwały odpowiedział, że są to „różnice o charakterze redakcyjnym”. „Nie powodują jakiś nadzwyczajnych różnic” - zaznaczył. Dopytywany jak mogło dojść do różnic odpowiedział, że „mogło (do nich) dojść przy tłumaczeniu”. „Słowo +narodowy+ mogło się zgubić” - podkreślił Terlecki. Jak dodał, w języku ukraińskim słowo „narodowy” ma inne znaczenie niż w polskim.
Z wypowiedzi Terleckiego wynika, że tekst został zredagowany w języku polskim i strona ukraińska otrzymała go do przetłumaczenia na język ukraiński oraz przjęcia przez Radę Najwyższą Ukrainy.

Obszerniej na stronie 18 listopadowego wydania Kresowego Serwisu Informacyjnego

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.