Logo

16 grudnia 2020 roku zmarł profesor Wacław Szybalski

W dniu 28 września 2012 roku Uniwersytet Jagielloński nadał swoje najwyższe wyróżnienie - doktorat honoris causa profesorowi Wacławowi Szybalskiemu, emerytowanemu profesorowi McArdle Laboratory for Cancer Research University of Wisconsin w Madison, USA. Uroczystość, uświetniona udziałem wielu innych przedstawicieli nauki polskiej była zarazem  pierwszym punktem konferencji międzynarodowej ; 50 lat terapii genowej - wkład profesora Wacława Szybalskiego do nauki i ludzkości. 

Uczestnicy konferencji mieli okazję wysłuchać wspomnień Profesora o jego prekursorskich badaniach, a także wykładów uczonych z kraju i zagranicy, w tym profesora Alain’a Fischera z Paryża oraz prof. Adriana Thrashera z Londynu, twórców pierwszej skutecznej terapii genowej ciężkiego niedoboru odporności typu X-SCID.

„To ogromny honor dla mnie otrzymać doktorat honoris causa UJ, ale jako rodowity lwowianin chciałbym, by w ten sposób było uhonorowane moje królewskie, stołeczne miasto Lwów, bo to moja ziemia ojczysta” – powiedział podczas uroczystości w Collegium Maius UJ prof. Szybalski.

16 grudnia 2020 roku zmarł profesor Wacław Szybalski, polski naukowiec, polski filantrop, polski patriota z serdeczną wrażliwością i miłością do ojczyzny cechującą Polaków pochodzących z Ziem Wschodnich Rzeczypospolitej.

Urodził się 9 września 1921 roku we Lwowie, w 1939 ukończył VIII Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego i już w trakcie okupacji sowieckiej miasta, podjął studia na Wydziale  Chemicznym litechniki  Lwowskiej.  Ukończył je w roku 1944, uzyskując stopień inżyniera chemii. W czasie okupacji niemieckiej Lwowa pracował  Instytucie Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami w słynnym zespole prof. Rudolfa Weigla jako kierownik grupy karmicieli wszy. Wynikiem badań prof. Weigla było opracowanie szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu, a praca w jego Instytucie dawała ochronę wielu Polakom we Lwowie.

Prof. Szybalski eszcze      na  Politechnice  Lwowskiej  opracował metodę  rozdziału mieszanin cząsteczek chemicznych za pomocą chromatografii bibułowej. Na to odkrycie wpadł niezależnie od dwóch badaczy brytyjskich – A. Martina i R. Synge’a, którzy za swoje badania otrzymali w roku 1953 Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii.

Ważne jest, aby Polacy w kraju wiedzieli o Polakach w Stanach Zjednoczonych, a też, aby utrzymywał się silny kontakt pomiędzy nimi i ojczyzną. Poza tym naukowcy amerykańscy powinni wiedzieć o wkładzie polskiej nauki w światową. A ja pragnę uczcić osiągnięcia moich wspaniałych nauczycieli we Lwowie, w Gliwicach, Gdańsku i również moich bardzo wybitnych polskich współpracowników i studentów – powiedział profesor Wacław Szybalski w udzielonym wywiadzie w 2010 roku.

korespondencji w 2015 roku profesor Wacław Szybalski pisał:

Zawsze tak pięknie piszesz o Lwowie.  Dziękuje Ci ode mnie Lwowiaka,  który urodził się i wychował w Polskim Lwowie w 1921-1939 (do 1944).   Gdzie są Ci wszyscy moi koledzy i przyjaciele, którzy byłem pewny, że odzyskają i odbudują Polski Lwów?  Wywieziono nas,  wypędzono, wystraszono, wymordowano... Zaczynam już tracić  i pewnoś? i??nadzieje, ?e odzyskam m?j?ć i  nadzieje, że odzyskam mój Polski Lwów  z 1939 roku, gdzie wszyscy na ulicy, w teatrach, w szkołach, urzędach  mówili po polsku (tak jak w Krakowie czy w Gdyni, czy w Warszawie). Czy mam stracić Nadzieje, bo mam już 94 lata?  Oddałbym wszystko  aby odzyskać mój Polski Lwów. 

Jedyne w Warszawie, stolicy Polski, upamiętnienie polskich naukowców ze Lwowa, którzy wnieśli wkład w naukę światową a zostali z tego powodu zamordowani przez Niemców na podstawie listy ukraińskich studentów, jest dziełem Polaka  ze Lwowa, Wacława Szybalskiego.

Uczynił  to z miłości do Lwowa, do Polaków zamieszkujących to miasto od 600 lat, z zamiłowania i rozumienia znaczenia nauki a nie ideologii dla dobra  ludzkości. „ Ciągle ich wspominam , bo to czego mnie nauczyli jest wciąż przydatne w mojej pracy naukowej. Nawet teraz, w 90-tych latach mego życia”.

Instytut Biofizyki i Biochemii PAN w Warszawie  to miejsce, w którym profesor Wacław Szybalski ufundował tablicę z inskrypcją w języku polskim i angielskim:

dla uczczenia pamięci polskich profesorów lwowskich zamordowanych w lipcu 1941,  po 22 miesiącach okrutnej sowieckiej okupacji polskiego Lwowa,  w pierwszym miesiącu niemieckiej okupacji.

Niemieccy oprawcy i ich sojusznicy aresztowali i bez sądu zamordowali na Wzgórzach Wuleckich wielu światowej sławy polskich profesorów wyższych uczelni Lwowa. W uroczystości odsłonięcia tablicy 24 czerwca 2008r. uczestniczył Jamesa D. Watsona z żoną. W okresie pracy w Cold Spring Harbor Laboratory w USA prof. Szybalski działał w słynnej amerykańskiej grupie fagowej, a wśród jego studentów był m.in. James D. Watson, jeden z odkrywców struktury DNA. Z tego okresu aktywności naukowej prof. Szybalskiego pochodzą odkrycia, które w latach 1950–1955 stworzyły m.in. podstawy wiedzy na temat genetycznej oporności bakterii na leki. Prof. Szybalski jest twórcą i propagatorem terapii wielolekowej w leczeniu chorób bakteryjnych, np. gruźlicy.

Zginęli przedstawiciele elity polskiej,  ludzie nauki, kultury, kościoła i polityki, których uczniem był Wacław Szybalski i wielu innych Polaków ofiarujących talent i umiejętności Polsce i światu. Wywożeni na Syberię za cara, za Stalina, rozstrzeliwani w Katyniu- wśród nich byli członkowie rodziny profesora. ON o NICH i o nas pamiętał i my pamiętajmy o NIM.

Polska elita Lwowa, Wilna, Grodna (symboliczne wskazanie rodowodu) eksterminowana fizycznie i  wykluczona wielokrotnie. Celowe zacieranie śladu po wielowiekowym istnieniu Polski na zabranych Ziemiach Wschodnich RP,  brak świadomości  znaczenia promowania dokonań polskiej elity i  jej wychowanków dla wizerunku Polski w świecie, brak (lub celowe działanie) promowania  ich  dokonań dla dumy z wielowiekowego dorobku Polski młodego pokolenia, brak badań naukowych poszerzających wiedzę  a nawet  niszczenie wiedzy o ich wpływie na stan nauki polskiej i światowej. Zgoda na zacieranie śladu  ich istnienia w przestrzeni publicznej (również na cmentarzach).

A ONI wciąż o NAS myśleli. Jeśli wracali służyli nadal Polsce  jak pradziadek profesora Szybalskiego, Wacław Lasocki, który urodził we wsi Bisówka na Wołyniu 8 października 1837. W latach 1849-1854 uczył się w Żytomierzu. Po ukończeniu z wyróżnieniem gimnazjum Lasocki podjął studia medyczne w Kijowie. Tutaj poznał Fortunata Nowickiego, późniejszego twórcę Zakładu Leczniczego w Nałęczowie. Po ukończeniu studiów przez rok pracował w Kijowie jako lekarz. W 1861 r. ożenił się z Marią Mianowską, porzucił praktykę lekarską i osiadł na roli w folwarku Ośniki. W tym czasie był sekretarzem Wołyńskiego Towarzystwa Lekarskiego w Żytomierzu i rozwijał swoje pasje historyczne.

styczniu 1863 r. wybuchło w Królestwie powstanie. Na Wołyniu trwały w tym czasie przygotowania. Doktor Lasocki włączył się w prace organizacyjne w powiecie żytomierskim. W maju, gdy wybuchło powstanie na Wołyniu, Lasocki został wydany przez chłopów ukraińskich Rosjanom. Skazano go na karę śmierci. Następnie car zamienił wyrok na 10 lat ciężkich robót w Usolu - warzelni soli w guberni irkuckiej.

W połowie września 1863 r. Wacław Lasocki wraz z innymi polskimi patriotami wyruszył na syberyjskie zesłanie. Podczas wędrówki na Sybir leczył chorych zesłańców i mieszkańców tamtych terenów, walczył z epidemią duru i ospy w Tobolsku. Za to karę ciężkich robót zamieniono mu na przymusowe osiedlenie w Usolu. Po kilku latach pradziadek Lasocki wraz żoną przenieśli się do Galicza. Wskutek carskiej amnestii  powrócili do kraju i zamieszkali w Warszawie. W 1898 r. kiedy pradziadek przeszedł na emeryturę, przenieśli się na stałe do Nałęczowa. Współpracował wówczas z doktorem Fortunatem Nowickim i Konradem Chmielewskim, również sybirakami. Dzisiaj wszyscy trzej nazywani są „wskrzesicielami Nałęczowa”.W 1904 r. wraz z doktorami: Malewskim i Puławskim zainicjował  utworzenie Muzeum Ziemi Lubelskiej w Nał?czowie. Pierwsz? wystaw? otwarto w Pa?acu Ma?achowskich, potem zbiory przeniesiono do Domu Ludowego. Pradziadek? Lasocki by? tak?e tw?rc? Szko?y Rolniczej mieszcz?cej si? na pierwszym pi?trze Ludowca.ęczowie. Pierwszą wystawę otwarto w Pałacu Małachowskich, potem zbiory przeniesiono do Domu Ludowego. Pradziadek  Lasocki był także twórcą Szkoły Rolniczej mieszczącej się na pierwszym piętrze Ludowca.

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.