- Kategoria: Publikacjie
- Andrzej Łukawski
- Odsłony: 1441
Nie bądźcie obojętni
Słowa wypowiedziane przez Mariana Turskiego podczas jego wystąpienia w Oświęcimiu obiegły cały Świat i były wielokrotnie powtarzane i to nie tylko w mainstreamowych mediach i nie tylko w Polsce. Wg. Pana Mariana, więźnia obozów koncentracyjnych słowa nie bądźcie obojętni stanowią 11 przykazanie. W tych słowach kryje się pewien bardzo ważny dla powojennego pokolenia przekaz, przekaz z którego należy wyciągać jak najdalej idące wnioski a który w latach 30. ub. wieku Europa i Świat zlekceważyły mimo przesłanek zwiastujących nadchodzącą burzę wojenną.
Nie byłbym sobą gdym nie odniósł się do tego „przykazania” ale nie chodzi mi absolutnie o polemikę z Panem Marianem Turskim, a bardziej o rozszerzenie i dodanie swojej interpretacji do owego „przykazania” której zabrakło mi w przesłaniu do powojennego pokolenia.
Gdy Pan Marian „przeniósł” słuchaczy w lata trzydzieste ub. wieku i rozpoczął przywoływanie obrazów tamtych lat od berlińskiej ławeczki z napisem że nie jest ona dla Żydów, zacząłem uważniej słuchać co do powiedzenia ma Pan Marian. Oczami wyobraźni patrzyłem na kolejne obrazy „rysowane” przez Pana Mariana i jako żywo przypominały mi te, oglądane w historycznych materiałach filmowych dostępnych na kanałach YT oraz w ofercie telewizyjnej dokumentalnych programów historycznych. Jego przekaz był prosty, bez koloryzowania klarowny, zgodny z prawdą historyczną a przede wszystkim oparty na tym co widział w czasach w jakich przyszło mu żyć.
Nie ukrywam że wzruszyłem się słuchając tego wystąpienia i dlatego z olbrzymią niecierpliwością czekałem na „coś więcej” w wystąpieniu, coś co niemal równolegle podążało za nazizmem w Niemczech a chodzi mi o rozwijający się nacjonalizm oferowany i kreowany przez Dmytro Doncowa.
W tym miejscu niejeden czytający zada pewnie pytanie: a co to ma wspólnego z holokaustem, obchodami rocznicy wyzwolenia nazistowskiego KL Auschwitz-Birkenau i wystąpieniem Pana Mariana? Ano ma i to bardzo dużo. Za raczkującymi wówczas w państwach graniczących z Polską niemieckimi i sowieckimi totalitaryzmami, podążał bezpaństwowy nacjonalizm który dopiero szukał dla siebie miejsca pod opartą na kłamstwach i terrorze strukturę państwowości.
W latach 30 XXw. Roman Dmowski przestrzegał:
..Nie ma siły ludzkiej, zdolnej przeszkodzić temu, ażeby oderwana od Rosji i przekształcona na niezawisłe państwo Ukraina stała się zbiegowiskiem aferzystów całego świata, którym dziś bardzo ciasno jest we własnych krajach, kapitalistów i poszukiwaczy kapitału, organizatorów przemysłu, techników i kupców, spekulantów i intrygantów, rzezimieszków i organizatorów wszelkiego gatunku prostytucji: Niemcom, Francuzom, Belgom, Włochom, Anglikom i Amerykanom pośpieszyliby z pomocą miejscowi lub pobliscy Rosjanie, Polacy, Ormianie, Grecy, wreszcie najliczniejsi i najważniejsi ze wszystkich Żydzi. Zebrałaby się tu cała swoista Liga Narodów…
Te wszystkie żywioły przy udziale sprytniejszych, bardziej biegłych w interesach Ukraińców, wytworzyłyby przewodnią warstwę, elitę kraju. Byłaby to wszakże szczególna elita, bo chyba żaden kraj nie mógłby poszczycić się tak bogatą kolekcją międzynarodowych kanalii....
Między wierszami słów wypowiedzianych przez Dmowskiego wyraźnie widzę 11 przykazanie P, Mariana - nie bądźcie obojętni ale szkoda że wówczas nikt tego nie zauważył a konsekwencje tej „ślepoty” już niebawem okazały się dla Polaków II RP zgubne.
Świat zbliżał się do wojny a wspomniany wyżej twórca ukraińskiej koncepcji nacjonalizmu przyjętej w latach 30. ub. wieku przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów za podstawę ideologiczną działalności politycznej nie zwalniał a kolaboranci z OUN są odpowiedzialni za udział w holocauście rozpętanym w czasie II WŚ.
Są odpowiedzialni dlatego, że Niemcy wykorzystywali również formacje kolaborantów -w tym Ukraińską Policję Pomocniczą- do organizowania i bezpośredniego udziału w egzekucjach ludności żydowskiej. Udział „Ukaraińców” w egzekucjach odbywał się na ziemiach polskich, (dzisiejszych) białoruskich, litewskich i ukraińskich a także poza wymienionymi. Ukraińscy policjanci byli strażnikami w obozach koncentracyjnych, a także czynnie uczestniczyli w likwidacji gett żydowskich.
W latach 1941-43 Niemcy z powszechnym udziałem policji ukraińskiej dokonywali likwidacji ludności żydowskiej. Policja ukraińska uczestniczyła we wszystkich czynnościach procesu zagłady.
Według szacunków profesora Stefana Possony’ego, bazującego na dokumentach izraelskiego Instytutu Jad Waszem, w różnych akcjach antyżydowskich (masowych egzekucjach, deportacjach itp.) wzięło udział około jedenastu tysięcy Ukraińców, którzy w służbie niemieckiej i przy udziale jednostek niemieckich wymordowali na samym tylko Wołyniu i Małopolsce Wschodniej 450.000 Żydów. 1)
Jednym z najkrwawszych oprawców i katów był czynny wykonawca Holocaustu Iwan Demianiuk, ukraiński zbrodniarz wojenny oskarżony o udział w blisko 28 tys. morderstwach.
Zanim jednak do tego doszło przenieśmy się w lata 30 ubiegłego stulecia do II RP, która stanowiła wielonarodowy, wielokulturowy i wielowyznaniowy tygiel ówczesnej Europy. W takiej oto polaryzacji społecznej Polska podjęła trud organizacji państwa które przez 123 lata było wykreślone z map Europy a nie było to łatwe. Mniejszości narodowe a zwłaszcza mniejszość deklarująca swoją przynależność do sztucznie wykreowanej przez Austrię Ukrainy nie ułatwiała procesu odbudowy Polski. Inspirowana przez kandydata na króla Ukrainy austriackiego arcyksięcia Wilhelma zwanego „wyszywanym”, upatrywała szansę na powstanie nowego podmiotu państwowości siejąc od chwili uzyskania przez Polskę niepodległości działania o charakterze terrorystycznym.
Z rąk terrorystów OUN, 29 sierpnia 1931 ok. godz. 20:30 w pokoju pensjonatu sióstr bazylianek zginął Tadeusz Hołówko
Zbrodni dokonało dwóch sprawców, którzy zbiegli z miejsca jej dokonania. Ciało Tadeusza Hołówki zostało sześciokrotnie ugodzone pociskami z broni krótkiej. Śmierć Hołówki wywołała szok społeczny, została potępiona przez społeczności polską i ukraińską i odbiła się echem za granicą. Eksportacja zwłok Tadeusza Hołówki z Truskawca odbyła się przy udziale licznej miejscowej ludności. Po przewiezieniu ciała ze Lwowa do Warszawy, 1 września 1931 Tadeusz Hołówko został pochowany na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie.
Sprawcami morderstwa okazali się nacjonaliści ukraińscy Dmytro Danyłyszyn i Wasyl Biłas z OUN, straceni w grudniu 1932 wyrokiem Sądu Doraźnego w związku z napadem na pocztę w Gródku Jagiellońskim (wobec nich sprawę umorzono w procesie w 1933). Decyzję o zamachu podjęło trzech ludzi: Iwan Gabrusewycz, Roman Szuchewycz i Zenon Kossak. Proces w sprawie zabójstwa Tadeusza Hołówki toczył się przed sądem w Samborze. Na ławie oskarżonych w procesie o zabójstwo posła Hołówki w 1933, zasiedli także Aleksander Bunij (służący w pensjonacie, w którym zamieszkał Hołówko), Mikoła Motyka (uczeń pośredniczący w przekazywaniu informacji pomiędzy Bunijem a sprawcami), Roman Baranowski (mający dostarczyć pistolet; w 1932 Baranowskiego oskarżono o zabójstwo podkomisarza Policji Państwowej, Emiliana Czechowskiego), Michał Hnatow (komendant rejonowy OUN, zbiegł za granicę). 2)
Zamach terrorystyczny na ministra Pierackiego
15 czerwca 1934 członek Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Hryhorij Maciejko zjawił się przed warszawskim Klubem Towarzyskim przy ul. Foksal 3 w Warszawie, w którym często spotykali się politycy obozu rządzącego, wysokiej rangi wojskowi i przemysłowcy. Tam przez dłuższy czas oczekiwał na przybycie Pierackiego. O 15.30 minister przyjechał służbową limuzyną, prowadzoną przez szofera. Gdy wysiadł z samochodu, ruszył za nim Maciejko. Zamachowiec podszedł do Pierackiego i usiłował zdetonować przygotowaną wcześniej bombę. Jej zapalnik, którym była szklana rurka, zawiódł. Wobec takiego rozwoju sytuacji, Ukrainiec wyciągnął rewolwer i trzykrotnie strzelił do Pierackiego, trafiając go w tył głowy. Następnie zamachowiec wyszedł na ulicę i, pomimo pościgu policjanta (wspomaganego przez szofera ministra), udało mu się zbiec. Wkrótce potem Maciejko opuścił Polskę – udał się najpierw do Czechosłowacji, a później do Argentyny.
Po ciężko rannego Pierackiego szybko przyjechała karetka. Minister został przewieziony do Szpitala Ujazdowskiego, gdzie poddano go operacji. Pomimo tego, zmarł jeszcze tego samego dnia. Rządowa Gazeta Polska relacjonowała:
Upływ krwi udało się zatamować. Następnie lekarze dokonali trepanacji czaszki i wydobyli kulę. Stan ministra pogarszał się z każdą chwilą. Tętno słabło. O godz. 5 minut 15 po południu nastąpiła agonja 3)
Nie sądzę by deklarowana przez ukraińskich nacjonalistów wrogość do Polski była całkowicie obojętna dla polskich władz jednak wyraźnie widać, że polityka władz wobec mniejszości zwłaszcza ukraińskiej wymykała się spod kontroli a znalazła tragiczne konsekwencje w latach II WŚ które nieco wcześniej zacząłem opisywać.
Berlińska ławeczka nazistów z opisanych wspomnień Pana Mariana i początek terroryzmu OUN w Polsce mają część wspólną które obie te „organizacje” na ziemiach II RP przeleją może polskiej i europejskiej krwi podczas zbliżającej się II WŚ.
W publikacjach okresu „przedwojnia” wyraźnie dostrzegam tytułowe 11 przykazanie „Nie bądźcie obojętni” ale jak pokazują fakty i krwawa historia II WŚ, obojętność niestety zwyciężyła.
Mimo spisanych sojuszy, 1 września 1939r. Polska została osamotniona a 17 września dodatkowo sponiewierana i zdeptana bo nie była w stanie stawić opór dwóm agresorom.
Po kampanii wrześniowej Została też podzielona między „hieny” które rozpoczęły konsumowanie zdobyczy.
W części sowieckiej, okupant znalazł sobie w mniejszości żydowskiej miejscowego sojusznika który ochoczo wspierał najeźdźcę wskazując miejsca ukrywania się żołnierzy września, ważnych urzędników, politycznych działaczy, pracowników policji, ...., inteligencji.
Wprawdzie nie trwało to długo ale cztery fale deportacji na wschód pokazują skalę golgoty Kresowian tj. Polaków których małe ojczyzny do dzisiaj zostały po wschodniej stronie Linii Curzona.
Gdy w wyniku operacji Barbarossa Niemcy po raz drugi wkroczyły na okupowane przez Sowietów tereny II RP atakując ZSRR, mniejszości: litewska, białoruska i ukraińska pokazały swoje prawdziwą oblicze natury i „lojalność” wobec Polski której byli obywatelami. Sowieckiego okupanta zastąpił hitlerowski z którym rzeczone mniejszości rozpoczęły kolaborację. To oni wraz z Niemcami organizowali policję i pomocnicze oddziały w służbie Hitlera i to oni przystąpili do eksterminacji i ludobójstwa obywateli II RP - Polaków.
Związek Strzelców Litewskich (Lietuvos Šaulių Sąjunga) szaulisi
od 1941 do 1944 roku, razem z Niemcami uśmiercili ponad 100 tys obywateli II RP.
Zielonymi bramami Ukraińcy witali Wehrmacht za którym na teren Kresów wkroczyły dwa bataliony Sondergruppe Nachtigall i jego „bliźniak” Nachtigall w których skład wchodzi Ukraińcy.
Role się odwróciły. Będąca na usługach Sowietów mniejszość Żydowska stała się teraz celem pogromu w tym i tego dokonanego we Lwowie przez wspomniane bataliony wspierane przez lwowskich Ukraińców.
Po przejęciu od „Bulby” -Taras Boroweć- nazwy UPA, pod koniec 1942r. na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej powstała kierowana przez szefów OUN banderowska frakcja tej organizacji.
Od początku 1943 roku ludobójcza działalność UPA eskalowała a 11 lipca (Krwawa Niedziela) osiągnęła swoją kulminację.
W białoruskich Nalibokach i litewskich Koniuchach działający w sowieckiej partyzantce Żydzi dokonali masakry na Polakach wg. banderowskiego „wzorca”.
Proszę zwrócić uwagę, że nie mówię tu o działaniach większości w odniesieniu do mniejszości o której poszanowanie zabiega w swoim wystąpieniu Pan Marian bo rzecz się ma zgoła odwrotnie.
To przedstawiciele -nie wszystkich- mniejszości narodowych II RP. Kolaborując z okupantami przyczynili się na olbrzymią skalę do ludobójstwa na obywatelach II RP a przy okazji, przechodząc na służbę okupantów wypowiedzieli Polsce lojalność i zdradzili.
W wyniku „pieriestrojki” Gorbaczowa, ówczesne mniejszości mają własne państwa ale nie poczuwają się do przeproszenia za zbrodnie swoich przodków. Więcej, na Litwie widzimy dzisiaj dyskryminację mieszkających tam Polaków i powolne niszczenie polskości, polskich szkół jak też cenzurowanie języka polskiego. Stoją za tym jak niegdyś litewscy nacjonaliści.
Podobnie lecz bardziej bezczelniej ma się rzecz się na Ukrainie gdzie tamtejszy nacjonalizm wypierany jest przez radykalny wariant faszyzmu zwany nazizmem. W miastach Ukrainy odbywają się cykliczne marsze oddające hołd banderze i banderyzmowi które nie odbiegające charakterem i oprawą od marszów nazistów z czasów III rzeszy w Berlinie. Czczone są rocznice SSGalizien na których młodzi Ukraińcy występują w umundurowaniu jakie nosili -być może- nawet ich przodkowie. Hajlowanie i mowa nienawiści kierowana jawnym tekstem do Polaków to smutna codzienność i tu przywołuję 11 przykazanie Pana Mariana - nie bądźcie obojętni!!!!
Politycy tego kraju szukają na cito tożsamości historycznej a że nie można znaleźć czegoś czego nigdy nie było tworzy się nową historię opartą na kłamstwach bo jak mawiał sam Goebbels, „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.”
Ze smutkiem muszę skonstatować, że banderowska religia już dawno przekroczyła Bug a to co zrobiła mgr Przyłebska powala z nóg. Ponad rok temu na wniosek prezydenta Dudy zbadała zapisy w ustawie o IPN o „ukraińskim nacjonalizmie” oraz o „Małopolsce Wschodzniej” i wydała wyrok w imieniu TK uznający te zapisy za niezgodne z Konstytucją.
Od tego czasu trwa zakrojona na szeroką skalę akcja ścigania przez prokuraturę w Polsce Kresowian i Polskich Patriotów. Za głoszenie prawdy o ukraińskim ludobójstwie dokonanym na Polakach IIRP oraz za zdecydowane przeciwstawienie się banderowskiej religii w Polsce jesteśmy przesłuchiwani, na nasze mieszkania odbywają się „wjazdy” spec służb, zabierany jest sprzęt komputerowy a serwisy i kanały społecznościowe są permanentnie inwigilowane przez ww.
Dlatego po raz kolejny przytoczę 11 przykazanie Pana Mariana - nie bądźcie obojętni!!!!
Nie ma wątpliwości że za „akcją” skierowaną przeciw Kresowianom i Patriotom stoją Ukraińcy ze ZUwP oraz przyjezdni których ilość w Polsce szacuje się już na co najmniej 3-4 miliony.
Zapadają już pierwsze i o ZGROZO skazujące wyroki w sądach dlatego powtarzam - nie bądźcie obojętni!!!!
Absurdem w akcji prześladowania Kresowian jest to, że robi to mniejszość która za pomocą prokuratury usiłuje narzucić 38 mln populacji pseudo prawdę kreowaną przez kijowską juntę i ukraiński nacjonalizm.
Panie Marianie Turski, przywoływany przez Pana początek historii z berlińską ławeczką trwa nadal i choć zmienione są portrety, to jednak symbole i barwy nadal są te same dlatego na zakończenie wzywam jak Pan Marian
- nie bądźcie obojętni!!!!
Wykorzystane materiały:
1) https://pl.wikipedia.org/wiki/Ukrai%C5%84ska_Policja_Pomocnicza
2) https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Ho%C5%82%C3%B3wko
3) https://www.youtube.com/watch?v=QpyzL0PSgjI