- Anna Małgorzata Budzińska
- Kategoria: Barwy Kresów
- Odsłony: 2270
Z Równego do Wrocławia przez Świebodzin-kresowe drogi pani Janiny Szydłowskiej
Odwiedziłam panią Janinę na Sępolnie we Wrocławiu, gdzie zamieszkała z całą rodziną po wojnie. Była to już schorowana, starsza kobieta, która wiele w życiu przeszła. Opowiadała o przedwojennym Równem, pokazywała zdjęcia, wzruszała się mówiąc. Wiele pamiętała z dawnych lat, choć niektóre jej opowieści wydają się tak dziwne, że prawie nierealne. Ona jednak z przekonaniem mówiła, że są prawdziwe.
Na przykład młodzieńcza historia jej ojca- Ferdynanda.
Ferdynand pochodził z bogatego domu (choć nie wiem na czym to polegało).
Pod zaborami służył w carskim wojsku. Za Piłsudskiego chciał przejść na polską stronę, do polskiego wojska. To było w 1918 roku.
Bolszewicy go złapali i chcieli rozstrzelać. Ferdynand zażądał:
Prowadźcie mnie do tego, który jest nad wami, do oficera.
On od razu cię rozstrzeli- kpili żołdacy