Logo

II Kongres Środowisk Kresowych Rzeczpospolitej Polskiej

14-15 czerwca b.r., w Lublinie, odbył się II Kongres Środowisk Kresowych Rzeczpospolitej Polskiej oraz konferencja naukowa „Gród co semper był fidelis…”. Głównym organizatorem „Kongresu” był Instytut Pamięci i Dziedzictwa Kresowego, instytucja naukowo-badawcza, która zrzesza wielu ekspertów z zakresu tematyki kresowej. W organizację Kongresu i Konferencji włączyły się także: Centrum Badań Wschodnioeuropejskich „UCRAINICUM”, Fundacja Chrześcijańskie Odrodzenie Europy, Portal stowarzyszeń i organizacji polonijnych we Francji, Portal Polski FR, Muzeum Niepodległości, Studencki Klub Myśli Społeczno – Politycznej im. Zygmunta Balickiego, Vade Mecum, Młodzież Wszechpolska, Fundacja Kisiela, Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz inni wolontariusze. Wypada dopowiedzieć, że Patronat Honorowy nad Kongresem i Konferencją udzielili: JE ks. prof. dr hab. kard. Marian Jaworski, emerytowany metropolita lwowski, JE ks. abp dr Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, JE bp Pacyfik Dydycz, biskup senior diecezji drohiczyńskiej, JE bp Marian Buczek, biskup senior charkowsko-zaporoski, senator RP Mieczysław Golba i euro-poseł Ryszard Czarnecki.

Oczywiście organizatorzy przyznają, że „Kongres” nie mógłby się odbyć bez wsparcia sponsorów i darczyńców: PKN Orlen, który sprawuje rolę sponsora strategicznego Kongresu i Konferencji, Fundacja PZU, Fundacja PGNiG  im. Ignacego Łukasiewicza, Grupa Azoty Puławy, PGE Obrót S.A., Firmie Krautex i wiele innych podmiotów wspierającym Instytut Pamięci i Dziedzictwa Kresowego.

14 czerwca w Pałacu Czartoryskich (Lubelskie Towarzystwo Naukowe) na Placu Litewskim 2
 o godz. 10.00 odbyło się otwarcie sesji naukowej na której wystąpili:
Bp Marian Buczek (Charków-Zaporoże), Św. abp Józef Bilczewski pasterz i nie­biański patron Lwowa
Prof. Tadeusz Trajdos (Warszawa), Listopad 1918 r. we Lwowie
Krzysztof Żabierek (Bydgoszcz), Podniebna obrona Lwowa w 1918-1919 r.
Dr hab. prof. nadzw. Włodzimierz Osadczy (Lublin), Miasto przyszłości. Plany rozbudowy Lwowa z perspektywy dwudziestolecia
Piotr Panasiuk (Lublin), Targi Wschodnie we Lwowie
Stanisław Srokowski (Wrocław), Literatura polska we Lwowie
Dr Renata Pomarańska (Rzeszów), Społeczne znaczenie lwowskich przestrzeni publicznych (w świetle Wysokiego Zamku Stanisława Lema)
Maria Bielecka (Lublin), Lwów międzywojenny w pracach Witolda Szolgini
Aleksandra Osadczy (Warszawa), Przynależność Lwowa i Małopolski Wschod­niej do państwa polskiego w pamiętnikach ambasadora Włoch w Warsza­wie Francesco Tommasiniego
Brunon Różycki (Lublin), Józef Piłsudski a Lwów. Historia jednego mitu
Dr Ryszard Gajewski (Lublin), Lwowianin prof. Leopold Caro prekursorem poli­tyki solidaryzmu społecznego
Dr hab. prof. nadzw. Adam Kulczycki (Strasburg-Rzeszów), Historia Lwowa na cenzurowanym. Dzieje Lwowa międzywojennego w ukraińskiej historiografii, przestrzeni publicznej i medialnej.
Dr Jan Sęk z referatem o Ludwiku Lawińskim, lwowskim aktorze komicznym
Marcin Kowalski z Młodzieży Wszechpolskiej z referatem o kresowych i lwowskich powiązaniu rodziny Mireckich.
15 czerwca  w Kościele pw. MB Zwycięskiej  ul. Gabriela Narutowicza 6 została odprawiona o godz. 9.00 Msza św. w intencji Obrońców Lwowa  pod przewodnictwem JE ks. bp. Mariana Buczka
 W Pałacu Czartoryskich (Lubelskie Towarzystwo Naukowe) Plac Litewski 2 otwarto
 wystawę Janusza Trzebiatowskiego „Tryptyk Armenii”
 O godz. 10.00  Podjęto kontynuację obrad , gdzie miały swoje miejsce:
Panel z udziałem przedstawicieli środowisk kresowych poświęcony działaniu w terenie.
Prezentacja Nowego Pisma Kresowego „RES CRESOVIANA”, które wydano jako pokłosie I Kongresu pod tytułem: Wołyń’43 – walka o pamięć, walka o Polskę.
Wręczenie nagród laureatom „III Międzynarodowego Konkursu o Kresach Wschodnich” zorganizowany przez „Wschodnioeuropejski Instytut Nowoczesnej Edukacji” przy współudziale „Instytutu Pamięci i Dziedzictwa Kresowego”, a poświęcony tematowi „Polacy na Kresach: historia i teraźniejszość”.
Po tym punkcie programu odbyło się zamknięcie Kongresu

Na temat Kongresu rozmawiałem z prof. Włodzimierzem Osadczym, prezesem Instytutu Pamięci i Dziedzictwa Kresowego, głównym organizatorem Kongresu, zadając pytania. Dlaczego w tym roku to Lwów stał się głównym punktem odniesienia dla Kongresu? Jako główną przyczynę rozmówca podał:: „ Przemilczana w ubiegłym roku została 100 rocznica odsieczy Lwowa. Podobnie potraktowano 100 rocznicę rozerwania linii okrążenia Lwowa i połączenie go z Polską 22 maja 1919 r. Instytut Pamięci i Dziedzictwa Kresowego organizując swe fora naukowo-społeczne pragnie przerwać tę zmowę milczenia i donieść do szerokich grup społecznych wyciszaną wiedzę. Bezpośrednim inspiratorem do uczczenia tego jubileuszu był prof. dr hab. Tadeusz Trajdos z Warszawy, wybitny polski historyk średniowiecznik, potomek Lwowiaków, działaczy narodowych. Temat ma łączyć wszystkich poza podziałami politycznymi i światopoglądowymi. „ Na pytanie dlaczego następny raz Kongres odbył się w Lublinie? Otrzymaliśmy ciekawą wypowiedź.” Lublin siłą rzeczy stał się „namiastką” miasta kresowego po II wojnie światowej. Mamy tutaj zabytki różnych kultur i religii. Jest to miasto Unii Lubelskiej, która na trwałe włączyła w obręb państwa polskiego bezkresne ziemie wschodnie, kończące się hen aż za Dnieprem… Pamięć Kresów jest integralną częścią pamięci dzieła Unii Lubelskiej, której 450 rocznicę święcimy w tym roku. Jest to miasto uniwersyteckie, miasto naukowców i studentów, miasto ukierunkowane na przyszłość. Jest to miejsce idealne żeby sprawie kresowej nadać nowy kierunek – oderwać się od sentymentalnych wspomnień i westchnień, a w sposób czynny przenosić narrację kresową w przestrzeń publiczną, polityczną, młodzieżową. Wiemy też, że siły zła bardzo się boją utrwalenia się w Lublinie silnego środowiska kresowego. Zachęca to do tego, żebyśmy ze wzmożoną siłą działali na tej płaszczyźnie.”

W nawiązani do tego co pan powiedział, trudno nie spytać; jak pan ocenia państwo polskie ( czytaj rząd) w temacie „Pamięci Kresów”?
„ Państwo polskie w ciągu 30 lat tzw. „suwerenności” nic nie zrobiło dla właściwego upamiętnienia ofiar ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego! Cała poprzednia polityka była namiastką i imitacją działania. Można zrozumieć oziębłość do spraw polskich postkomunistów czy liberalizujących „postępowców” spod sztandarów PO et consertes. Zupełny szok przeżyliśmy, kiedy zobaczyliśmy w akcji tzw. „dobrą zmianę”. W kwestii pamięci Wołynia nie zrobiło się dosłownie nic! Wymęczona i wymuszona w pikietach pod Sejmem Uchwała „Wołyńska” miała być mataczeniem politycznym, gdyż jako dzień pamięci ofiar ludobójstwa prezes PIS proponował wytypować … 17 września. W Sejmie te treści miał czelność powtarzać wiceminister Sellin. Tylko determinacja Kresowian zablokowała tę prowokację. Wycofanie się z Ustawy o IPNie świadczy o pewnej konsekwencji w realizacji linii na wypaczenie pamięci. Kresy to historia i część aktualnego życia społeczeństwa polskiego. Wymiar historyczny jest powszechnie znany i z nim przede wszystkim kojarzy się kresowość. Natomiast niezmiernie ważniejszym jest wymiar współczesny, społeczno-polityczny, kształtujący życie Polaków. Kresy to niepogrzebane szczątki koło 200 tys. Polaków na ziemiach Wołynia i dawnej Małopolski Wschodniej, to dyskryminowany Kościół rzymskokatolicki, to niszczone zabytki kultury materialnej. Nie doszło do pogrzebu żadnej ofiary ludobójstwa, nie postawiono przez państwo polskie żadnego pomnika, pamięć Wołynia wyrzucona została poza rogatki miast polskich i najwyżej przy ekranach dźwiękoszczelnych – jak Skwer Wołyński w Warszawie gromadzi raz do roku ważnych dygnitarzy odfajkowujących doroczny obowiązek. Władze boją się trwałych działań pozostawiających ślad w przestrzeni publicznej.  Bez uporządkowania tych kwestii Polska i Polacy będą pozostawać ułomnym bytem politycznym i społecznym. Będzie to wielkim grzechem zaniedbania, ściągającym na naród słuszne kary, a także jest to podstawą do tworzenia nowej formacji społecznej bez pamięci, czci i honoru. Łatwo będzie ten ułomny moralnie i społecznie substrat ludnościowy kształtować w duchu różnorakich wypaczeń promowanych we współczesnym świecie.”
Jakie zadania stawia przed sobą „Kongres”?
„ Kongres jest formułą wciągnięcia w ruch na rzecz pamięci Kresów młodzieży, młodego pokolenia. Trzeba się otwierać na młodzież. Nie zamykać się w środowiskach „nobliwych”, akademickich, zbyt „poważnych”… Trzeba zachęcać młodzież do współpracy. Zapraszamy do współpracy organizacje młodzieżowe, studenckie. Wśród formalnych i nieformalnych organizatorów były środowiska młodzieżowe. Są to m.in. kluby studenckie, jak Klub Myśli Społeczno-Politycznej Vademecum z KUL, czy Klub Myśli Społeczno-Politycznej Vademecum im. Zygmunta Balickiego z UMCS. Ponadto, tłumnie do realizacji postulatów Kongresu przyczyniła się Młodzież Wszechpolska, Stowarzyszenie KoLiber i inne organizacje młodzieżowe lub ukierunkowane na młodzież. Wśród prelegentów chyba połowa należała do grona studentów i doktorantów, którzy wykazali się wysokim poziomem merytorycznym. Świadomość tego, że sztafeta ruchu kresowego jest przekazywana środowiskom młodzieżowym, jest bardzo ważna. To „pięta Achillesa” różnego rodzaju ruchów, szczególnie kresowego. Kongres, jak zaznaczył prof. Osadczy, służy realizacji celów w kilku ważnych obszarach. Pierwszym jest integracja i możliwość corocznego spotkania się przedstawicieli środowisk kresowych, nie tylko z kraju, ale też z zagranicy.– W tym roku mieliśmy gości z Kanady, z Francji, z Niemiec i Ukrainy. Dajemy sygnał, że warto się jednoczyć, choć nie podając konkretnej formuły organizacyjnej. Obecnie żadna z sił politycznych nie wniosła jednoznacznie i stanowczo do swojego programu spraw ogólnie pojętej polityki w stosunku do Kresów, od kwestii pamięci, przez sprawy Polaków na Wschodzie, po główne wektory polityki wschodniej i zagranicznej. Żadna siła polityczna nie ma żadnych konkretnych propozycji dla Kresowian. Według prof. Osadczego, ważne jest jednoczenie różnych środowisk politycznych wokół spraw kresowych.”  Oczywiście, jak zwykle jest totalna blokada polityczna i medialna. Zakładam, że ta „noc” w realizacji spraw kresowych jednak kiedyś ustąpi i czasy dla nas nieprzychylne doczekają się rzeczywistej, dobrej, a nie tylko deklaracyjnej zmiany. Będziemy wówczas przygotowani w zdefiniowane kierunki działalności, które już obecnie, w atmosferze swoistej konspiracji, realizujemy. Dziękując panu profesorowi za wywiad, pragnę jeszcze dodać, że wspomniał on o  poważnych  zasługach w zorganizowaniu „Kongresu”, takich osób jak: wiceprezes Instytutu Pamięci i Dziedzictwa Kresowego dr Adam Kulczycki, prof. nzw. socjolog, filozof, teolog, a także wiceprezes Piotr Palusiak i dr Ryszard Gajewski.

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.