- Kategoria: Aktualności
- Ryszard Laudański
- Odsłony: 1585
Jak to z chlebem było
Byłem wczoraj na bajecznym „performansie” pt.”Jak to z chlebem było” - organizowanym od 10 lat przez Towarzystwo Miłośników Polesia i Białkowa (woj.lubuskie)...stroje poleskie.. pieśni poleskie.. koszenie zboża na polu (załączam zdjęcie z moja skromną osobą) ...przed koszeniem- błogosławieństwo Księdza Proboszcza... wiazanie snopków, młócenie snopków cepami...wyrabiania ciasta na chleb,,,Powrót do przeszłości...znam to z opowiadań moich ś.p. rodziców Kresowiaków wypędzonych ze swojej rodzinnej ziemi.
Na polu, podczas żniwowania, byliśmy częstowani zsiadłym i kozim mlekiem..a także przepysznym białym serem ...prosto od „krowy”..no i ten chleb poleski.. żytni na zakwasie z wiejskim masłem..nie jestem w stanie wymienić wszystkich smakołyków..a wszystko to w akompaniamencie pieśni poleskich i kresowych..i gra na akordeonie i mandolinie Pana Wacława ze Świebodzina,,.atmosfera przypominała mi trochę to co widziałem na filmie „Chłopi” wg. Rejmonta...Zapomniałem o Muzeum z przedmiotami..obrazami.. ubiorami przywiezionymi z Polesia..Chylę czoła przed organizatorami...