- Kategoria: Aktualności
- Andrzej Łukawski
- Odsłony: 1803
Obchody Dnia Ponarskiego w Warszawie -19.05.2018.
19 maja 2018r., w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbyła się uroczysta Msza Św. poświęcona pamięci ludobójstwa w podwileńskich Ponarach trwającego w latach 1941-1944.
W homilii mogliśmy usłyszeć m.in. o więzi rodziny w pamięci oraz identyfikowaniu się z ofiarami tego potwornego mordu. Nieprzypadkowo bowiem organizatorem Dnia Ponarskiego była dr Maria Wieloch -Prezes Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”, dlatego godne podkreślenia były ważne słowa o wzajemnej trosce o siebie i o sposobie postrzegania innych.
Po mszy, pod Krzyżem Ponarskim na Cmentarzu Powązkowskim odbyła się druga część Dnia Ponarskiego w której obok członków Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” uczestniczyli m.in.:
- Poseł Andrzej Melak reprezentujący Marszałka Sejmu.
- Maciej Kopeć podsekretarz w ministerstwie Edukacji Narodowej.
- Regina Piątek przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- ppłk Adam Kunicki z Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Adam Buława Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego.
Majowy Dzień Ponarski jest Świętem ruchomym bowiem nie sposób „wyrwać” jeden dzień symbolizujący trwającą w latach 1941-1944 rzeź na polskich obywatelach. Przed laty ustaloną datę 12 maja ponieważ między 5 a 12 maja 1942 r. zamordowano w Ponarach ok. 100 młodych dziewcząt i chłopców ze Związku Wolnych Polaków, organizacji działającej w Wileńskich szkołach.. mówiła Maria Wieloch.
To tylko dowodzi jak żywa jest pamięć o ofiarach największej w północno - wschodnich kresach kaźni.
W czasie II wojny światowej, w latach 1941–1944 las w podwileńskich Ponarach był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej. Na miejsce kaźni Ofiary przywożono pociągami lub ciężarówkami a czasem transportami pieszymi po czym rozstrzeliwano i grzebano w niedokończonych zbiornikach paliwa dla powstającego do czerwca 1941 r. lotniska sowieckiego.
W tym mordzie Niemców wspomagali członkowie litewskich ochotniczych oddziałów Ypatingasis būrys (Sonderkomando der Sicherheitsdienst und des SD), rekrutujący się głównie spośród szaulisów. W latach 1941–1944 wymordowano w Ponarach co najmniej 100 tys. obywateli polskich z czego większość stanowili żydowskiego pochodzenia obywatele II RP.
Świadkiem zbrodni był pisarz Józef Mackiewicz, który w 1945 opublikował tekst Ponary-Baza, a także dziennikarz Kazimierz Sakowicz, którego wieloletnie notatki z obserwowanych zbrodni w Ponarach wydano w 1998.
Wśród pozostałych poza Żydami ofiar znajdowali się m.in. żołnierze Armii Krajowej, oraz przedstawiciele wileńskiej inteligencji.
W Ponarach zginęli przedstawiciele inteligencji wileńskiej, m.in.:
Mieczysław Engiel – adwokat, poseł na Sejm Wileński, działacz społeczny na Wileńszczyźnie (17 września 1943);
Mieczysław Gutkowski – prawnik, profesor nauki skarbowości i prawa skarbowego na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie (17 września 1943);
Kazimierz Pelczar – lekarz, naukowiec, pionier polskiej onkologii, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie (17 września 1943);
Chaim Siemiatycki – poeta żydowski, tworzący w języku jidysz, rabin (rozstrzelany we wrześniu 1943);
Stanisław Węsławski – adwokat, kompozytor, pierwszy konspiracyjny prezydent miasta Wilna i prezes Polskiego Czerwonego Krzyża w Wilnie (2 grudnia 1942);
Wanda Rewieńska – geograf, działaczka harcerska i niepodległościowa, żona instruktora harcerskiego Alojzego Pawełka (21 listopada 1942).
Litwinom bardzo trudno jest przyznać się do udziału w tych potwornościach co jako żywo przypomina postawę Ukraińców którzy również nie bardzo mają ochoty na wzięcie na siebie odpowiedzialności za zbrodnie dokonane na Polakach przez UPA, OUN, SSGalizien, czerń oraz inni Ukraińscy kolaboranci ze służb kolaborujących z niemieckim okupantem.
Dodać należy, że na Litwie i Ukrainie odradza się działalność ukraińskich i litewskich nacjonalistów czego niestety mamy dowody w coraz gorszych relacjach społecznych z Litwinami i Ukraińcami które nie wiedzieć czemu, od niemal 30 lat są mocno lukrowane przez następujące po sobie władze w Polsce.
Dlatego tak ważna jest pamięć o ofiarach ponarskiej rzezi poparta udokumentowanymi faktami - mówiła w sowim wystąpieniu Maria Wieloch- która przygotowała i rozdała uczestnikom uroczystości dwie broszury o Ponarach:
- Ponary miejscem „ludzkiej rzeźni” wydanej przez IPN
- Ponary autorstwa Andrzeja Chodackiego
Pamięć niesiona przez ówczesnych mieszkańców Wilna świadków tych wydarzeń była przechowywana w zapisanych relacjach i przekazach świadków tej zbrodni musi która dzisiaj musi być rozpowszechniona i ugruntowana przez system edukacyjny w Polsce do czego nawiązał w swojej wypowiedzi min. Maciej Kopeć który powiedział:
To zobowiązanie do pamięci o którym też tutaj była mowa powinny były wziąć na siebie władze państwowe państwowe i to zobowiązanie staramy się wykonać tak jak możemy czyli w roku 2019 zacznie działać nowe liceum czteroletnie a wraz z nim, nowa podstawa programowa w której zapisano wprost zobowiązania o zbrodniach ludobójstwa takich jak w Auschwitz, Katyniu, czyli także literalnie wymieniony będzie zapis który mówi o zbrodni w Ponarach.
To ważne bo z wypowiedzi tej wynika wprost, że młodzież będzie edukowana m.in o tym co stało się pod Wilnem.
Po okolicznościowych wypowiedziach odbył się niecodzienny bo prowadzony przez harcerzy Apel Poległych.
Po modlitwie w intencji zamordowanych, przy dźwiękach werbla złożono pod Krzyżem Ponarskim wieńce i wiązanki kwiatów w obecni harcerze zapalili biało-czerwone Znicze Pamięci.
--
Warszawskie Obchody Dnia Ponarskiego zostały zarejestrowane przez Kronikę Kresową.
Film z Dnia Ponarskiego dostępny jest na kanale YT pod adresem:
https://www.youtube.com/watch?v=Pe2y4uMdWLo