- Kategoria: Aktualności
- Andrzej Łukawski
- Odsłony: 2532
Huta Pieniacka w bandrowskich barwach.
25 lutego, w Hucie Pieniackiej odbyły się obchody 74. rocznicy zbrodni, dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów z SS-Galizien i OUN-UPA.
Z okazji rocznicy, swój list do zebranych wystosował prezydent Andrzej Duda który odczytał minister Adam Kwiatkowski.
Panie i Panowie!
Spotykają się Państwo dzisiaj w miejscu, które 74 lata temu – w ciągu jednego dnia – z dużej, tętniącej życiem wsi zostało zamienione w martwe pustkowie. Zbrodnia ludobójstwa, popełniona tutaj przez ukraińskich żołnierzy i policjantów na służbie hitlerowskiej III Rzeszy Niemieckiej oraz ukraińskich nacjonalistów przyniosła zagładę około tysiąca ludzi: polskich mieszkańców Huty Pieniackiej oraz ukrywanych przez nich Żydów i uciekinierów z innych miejscowości Wołynia i Podola.
W imieniu państwa i narodu polskiego pochylam dzisiaj głowę na znak hołdu dla męczeństwa ofiar. Ich niewinna śmierć, zadana jedynie dlatego, że byli Polakami, przeraża ogromem okrucieństwa.
Zarosły zgliszcza ich domostw i zbiorowe mogiły, ale pamięć o rzezi trwa i wciąż jest bolesną raną w polskiej duszy. Nie wolno nam o niej zapomnieć, nie wolno odwracać od niej oczu. My, współcześni Polacy, jesteśmy to winni naszym wymordowanym rodakom. Ale jest to też nasz obowiązek wobec potomnych: pamiętać i wyciągać wnioski.
Pamięć o dokonanej tutaj rzezi niesie także zobowiązanie, by przyszłość opierać na solidnym fundamencie prawdy, nie zaś na fałszu, zapomnieniu, wyparciu. My, Polacy, chcemy dobrych relacji z Ukraińcami. Uważamy, że nasze narody potrzebują siebie nawzajem, aby oba nasze państwa były silne i bezpieczne. I dlatego potrzebujemy też pamięci i prawdy o tym, co zdarzyło się tutaj 28 lutego 1944 roku – aby nic podobnego nigdy więcej się nie powtórzyło i aby nasze relacje opierały się na mocnych podstawach i wzajemnym zaufaniu.
Pod krzyżem upamiętniającym zabitych odprawiono nabożeństwo żałobne. Za dusze zmarłych modlili się potomkowie pomordowanych, wśród nich Małgorzata Gośniowska-Kola – prezes stowarzyszenia Huta Pieniacka.
Zgromadzonych na uroczystościach zbulwersowała tablica umieszczona niedawno (pomnik został zniszczony) przy pomniku ofiar, na której napisano, że w Hucie Pieniackiej działały polskie bojówki, a za mord odpowiedzialni są niemieccy naziści.
W bliskiej odległości od pomnika przy którym odbywały się uroczystości manifestowali młodzi Ukraińcy nacjonaliści najprawdopodobniej z banderowskiej bojówki którzy przynieśli ze sobą flagi w banderowskich barwach.
Szacuje się, że w Hucie Pieniackiej w lutym 1944 roku zamordowano około tysiąca Polaków. Mordu dokonały oddziały SS Galizien i oddziały UPA