- Edmund Henryk Bakuniak ps. „Jeż”
- Kategoria: Historia
- Odsłony: 411
Z miejsca tułaczki we wsi Krzyż pod Tarnowem, po zapakowaniu drobnych rzeczy ruszyliśmy w drogę na zachód Polski do miejscowości którą wskazano tatce w Powiatowym Urzędzie Repatriacyjnym w Brzegu. Do Brzegu jechaliśmy pociągiem ponad tydzień, podróż była niezwykle uciążliwa, a to tory zajęte przez sowieckie transporty jadące na wschód, a to torowiska uszkodzone, a to co innego znowu i tak z dnia na dzień - do celu. Jechaliśmy na Śląsk nie wiedząc czy rzeczywiście trafimy do tej samej wsi i domu który oznaczył wcześniej tatko. Wreszcie dojechaliśmy, ale nie do Brzegu tylko do Grottkau (Grodków), to był kolejny etap naszej podróży. Kazano wysiąść, bo pociąg dalej nie pojedzie. Gdzie mamy wysiadać jak dworzec rozbity, pełna śmieci i gruzu. Był nakaz siedzieć na miejscu do momentu przyjazdu wojskowego transportu. Po jakimś czasie rzeczywiście przyjechały 3 wojskowe samochody, załadowali nas i ruszyliśmy w dalszą drogę w kierunku Brzegu. Ponowny rozładunek i okazało się, że jesteśmy już Brzegu na ul. Piastowskiej przed późniejszym budynkiem przychodni lekarskiej. Ponowny nakaz nie ruszać się z miejsca, czekać, bo przyjedzie wojskowa kuchnia polowa z ciepłym posiłkiem dla wszystkich. Dopiero tutaj w Brzegu zjadłam pierwszy normalny posiłek, którego tak, tak, nie jadłam od momentu naszej ucieczki przed banderowcami z domu rodzinnego w Firlejowie w lutym poprzedniego roku. To był rarytas, pojadłam zdrowo. Mamcia tylko ostrzegała, by jeść powoli i nie spowodować rozstroju żołądka.
/ Henryk Dembiński, zdjęcie z czerwca 1927 roku, kopia ze zbiorów Litewskiego Centralnego Archiwum Państwowego
Powiat oszmiański za czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów był największym z powiatów w województwie wileńskim. To właśnie na jego terenie – w Krewie – zawarto układ, który dał początek unii polsko-litewskiej. Stąd wywodzi się królewska dynastia Jagiellonów. Tu urodziło się i pracowało wielu wybitnych artystów, kapłanów, działaczy społecznych i obrońców Ojczyzny.
W cyklu wspomnień przedstawię osoby i rodziny związane z przedwojenną historyczną „Oszmiańszczyzną”. Niekiedy będą to wątki nieznane, innym razem odświeżone, ale wzbogacone o nowe materiały z archiwów lub zbiorów prywatnych. Znacznej części nigdy nie publikowano. Kolejne artykuły pojawiać się będą w dwumiesięcznych odstępach.
Doktor Henryk Dembiński jest wymieniany w gronie najwybitniejszych absolwentów gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Oszmianie. Już jako dwudziestopięciolatek obronił doktorat na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Niezwykła była też jego droga ideowa od Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie” do związania się z ruchem komunistycznym. Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej został aresztowany i rozstrzelany w wieku trzydziestu trzech lat przez gestapo w Hancewiczach.