- Wanda Woźniak
- Kategoria: Barwy Kresów
- Odsłony: 5863
Szczęśliwe lata na kochanym Wołyniu
/ Typowe dla tego okresu pastwisko
Lato 1939 roku było wyjątkowo upalne. Dobiegały końca moje ostatnie szczęśliwe wakacje. Zdałam do pierwszej klasy gimnazjum w moim rodzinnym mieście Dubnie. W nowym granatowym mundurku z niebieską tarczą na rękawie chodziłam dumna i z niecierpliwością czekałam pierwszego września – początku nauki. Wakacje te początkowo spędzałam na wsi Kraśnica Ułańska koło Dubna, gdzie rodzice moi posiadali ziemię. Nie uprawiali jej, lecz była oddana w dzierżawę. Co roku wyjeżdżaliśmy tam zapraszając swoje koleżanki ze szkoły. Jakież to były szczęśliwe chwile, gdy po zakończeniu roku szkolnego razem z siostrą Marią i koleżankami jechałyśmy furmanką na wieś. Wtedy nie były w modzie wczasy, a właśnie taki wypoczynek. Rodzice zostawali w mieście pochłonięci swoimi zajęciami, a dzieci wypoczywały czynnie.