Logo

8 grudnia Duda w Charkowie. Czy po tej wizycie Ukraina zerwała z Banderą i banderyzmem?

Na portalach społecznościowych można było zaobserwować ożywioną dyskusję internautów-Kresowian dotyczącą wyjazdu prezydenta Dudy na Ukrainę. Spekulowano na temat zasadności tego wyjazdu podczas którego miało dojść m.in. do rozmów zmierzających do odwołania wprowadzonego przez Kijów zakazu ekshumacji szczątków Polaków i zidentyfikowania  miejsc kryjących te szczątki.
Głównym tematem rozmów (o tym pisano na oficjalnej stronie Prezydenta) była jednak polityka bezpieczeństwa w kontekście sytuacji na wschodniej Ukrainie.

Na spotkaniu z Poroszenką Duda  powiedział: „Zgodziliśmy się z prezydentem [Ukrainy], że wzywamy do tego, abyśmy nie podejmowali kroków w kierunku kolejnych wyróżnień, które nie opierają się na dowodach naukowych”
Poroszenko zaznaczył, że w celu rozwiązania tego problemu stworzono ukraińsko-polską komisję ds. wspólnej historii, która w szczególności zajmie się zbadaniem historycznej roli Stepana Bandery. Jednym z głównych zadań, które my jako prezydenci jej stawiamy, to rozwiązanie problemów historycznych, w tym dotyczących osoby słynnego ukraińskiego działacza Stepana Bandery” i podkreślił dodając, że jego zdaniem człowiek ten wniósł ogromny wkład w ukraiński ruch wyzwoleńczy.
„Wyróżnienia” i „dowody naukowe” to miałkie i nic nie znaczące zwroty Dudy które nadal są tylko lukrem wobec bezceremonialnego  kłamstwa Poroszenki.   
Dlatego Internauci zareagowali na przebieg tego spotkania pytaniem chyba jednak retorycznym: I PO CO BYŁO TAM JECHAĆ ???
Dyskusja poprzedzająca wyjazd Dudy na Ukrainę mieści się w takiej właśnie retoryce bo nic pozytywnego z tej wizyty nie wynika bo i chyba wyniknąć nie mogło.
Przywódca kraju zdominowanego przez banderowską religię nadal żyje w świecie fantazji i fikcji  która opiera się na zakłamywaniu prawdy historycznej z jednej strony, z drugiej zaś oczekuje całkiem wymiernej pomocy od państwa  którego krwią banderowcy zraszali aż nadto obficie małe ojczyzny swoich ofiar.  
Wielką niewiadomą pozostaje sprawa rozmów dotycząca bezpieczeństwa w kontekście sytuacji na wschodniej Ukrainie.
Nie ma to jednak najmniejszego znaczenia bo zakaz ekshumacji jest podtrzymany a więc wyjazd Dudy na Ukrainę zakończył się fiaskiem.
W ostatnich dniach media informują o zaproszeniu Morawieckiego jakie wystosował jego ukraiński odpowiednik. Jeżeli wizyta Dudy zakończyła się fiaskiem to najwyraźniej widać że Kijów nadal zabiega o jakieś specjalne względy Polski i być może chodzi tu o kolejny zastrzyk gotówki z kieszeni polskiego podatnika.
Cóż, jest to całkiem możliwe mimo że w tle nadal znajdują się setki tysięcy nieekshumowanych
szczątków naszych rodaków.

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.