Logo

Kresowa Wieczornica Pamięci w Szczecinie

W Szczecinie, pod Krzyżem Wołyńskim na Cmentarzu Centralnym - 11 lipca, w 74 rocznicę Ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Południowo - Wschodnich odbyła się patriotyczno-religijna uroczystość z udziałem Rodzin Kresowych, członków organizacji patriotycznych i Metropolity Szczecińsko-Kamieńskiego, abpa Andrzeja Dzięgi oraz kapelana środowisk kresowych ks. kan. Kazimierza Łukjaniuka z Nowogardu. Organizatorem było Stowarzyszenie Kresy Wschodnie - Dziedzictwo i Pamięć z siedzibą w Szczecinie.  Zgromadzeni odśpiewali hymn narodowy, zapalili znicze, złożyli kwiaty oraz pomodlili się za zamordowanych.

Był też Apel Pamięci oraz recytacja poezji kresowej Zygmunta Rumla. Prezes Stowarzyszenia Kresy Wschodnie - Dziedzictwo i Pamięć, Jerzy Mużyło w swoim wystąpieniu powiedział między innymi: „ 11 lipca - w tym roku po raz pierwszy w całym kraju obchodzimy - Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Przypominając historię nawiązał do współczesności, informując wszystkich o postępach nad powstaniem pomnika jako trwałego „ Znaku Pamięci” tragedii rodzin kresowych, których potomkowie znaleźli się na ziemi szczecińskiej. Rodziny ofiar rzezi wołyńskiej cały czas odczuwają ból i cierpienie - mówi Jerzy Mużyło- to ciągle niezagojona rana, bo najbliżsi nadal spoczywają gdzieś w nieznanych miejscach ziemi ukraińskiej. Zgodnie z planem w przyszłym roku przy szczecińskim Krzyżu Wołyńskim ma stanąć pomnik poświęcony ofiarom nacjonalizmu ukraińskiego. Na dniach powinien być gotowy jego finalny projekt    Wśród uczestników szczecińskich uroczystości była m.in. Leokadia Marynka, która urodziła się w miejscowości Zamostyszcze na Wołyniu. Opowiedziała jak w czasie rzezi, mając 7 lat,  straciła babcię i wujka. A mordowano przy pomocy siekier i innych narzędzi gospodarskich. Zebrani wysłuchali ze wzruszeniem i uwagą wystąpienia Metropolity Szczecińsko-Kamieńskiego, abpa Andrzeja Dzięgi, który dziękował wszystkim za tą pamięć i krzyż, pod którym wszyscy spotykają się i nie pozwalają zapomnieć o wydarzeniach sprzed 73 lat. Nie bójmy się mówić prawdy o naszych braciach i siostrach, pod tym krzyżem bo podobny był też na Wołyniu, powiedział. W podobnym duchu była wypowiedź,  kapelana środowisk kresowych ks. kan. Kazimierza Łukjaniuka z Nowogardu, którego rodzina była również świadkiem tej zbrodni ludobójstwa na Wołyniu.

Foto Paweł Bendkowski

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.