Logo

Warszawa: 74 rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu

Wczorajsze warszawskie obchody mimo "obiektywnych" problemów lejących się z nieba jednak się odbyły. Na uroczystościach Ruchu Społecznego Porozumienie Pokoleń Kresowych oddano hołd zamordowanym przez OUN-UPA Wołyniakom w czasie apogeum zbrodni jaka odbyła się 11 lipca '43r. Ten dzień zwanym Krwawą Niedzielą stał się dniem symbolizującym ludobójstwo na całych Kresach bo nie był to dzień początku ani końca ludobójstwa Kresowian.

Było skromniej niż w latach ubiegłych co tylko potwierdziło staropolskie porzekadło, że nie ilość decyduje o jakości, a więc najbardziej odporni na aurę i zdeterminowani w oddaniu hołdu przybyli pod Sejm skąd ruszył Marsz Pamięci.

Przed wyruszeniem w trasę marszu odśpiewana została po raz pierwszy Rota Kresów. Rotę Kresów spisał Edward Prus, polski historyk, politolog, działacz i aktywista narodowy, doktor habilitowany nauk humanistycznych. Gdy Polacy z okolic Lwowa dowiedzieli się o mordzie w Katyniu, miejscowy poeta napisał nowy tekst Roty którą odśpiewali zgromadzeni na modlitwie za zamordowanych Polacy. Edward Prus spisał tekst Roty i upublicznił. To właśnie tą Rotę, Rotę Kresów odśpiewaliśmy.

Wcześniej jednak planowaliśmy złożyć w Sejmie petycję skierowaną do Marszałka Sejmu, Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz  do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Zgromadzeni na MP jednak zdecydowali, że petycję złożymy podczas zorganizowanej przez sejmem oddzielnej pikiety na której będziemy domagać się wyjaśnienia zwłoki w procedowaniu poselskiego projektu Ustawy dotyczącej ustanowienia 11 lipca „Narodowego Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian” z poprawką tytułu projektu ustawy na "Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian".

Po opuszczeniu przez kolumnę marszową ul. Wiejskiej, trasa marszu pokryła się z trasą lat ubiegłych tj. Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem. Rodzinna Delegacja ze Stalowej Woli niosła swój banner który robił, robi i będzie robił wrażenie na Warszawiakach którzy nadal mają niedostateczną wiedzę o ludobójstwie. Z powodu niskiej frekwencji maszerujące dziewczyny...ups, PANIE chwyciły dzielnie za transparenty mimo dokuczliwego wiatru.

Już chyba tradycją stał się fakt uczestnictwa w kolumnie marszowej Związku solidarnościowej oświaty bo to ważne, by propagować wśród młodzieży szkolnej Narodowe Dziedzictwo Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej. Wydaje się, że ochrona marszu pozyskała nowego kolegę i to aż z Torunia. To on niesie głośnomówiącą aparaturę. Grupa Historyczna "Niepodległość", poza uczestnictwem w MP wystawiła piękną wartę przy Tablicy Wołyńskiej pod którą złożono wiązanki i zapalono "Światełko Pamięci".

Uczestnikom Marszu Pamięci i przyglądającym się marszowi Warszawiakom przedstawiliśmy fragmenty udokumentowanych mordów dokonanych przez ukraińską powstańczą armię. To OUN-UPA dokonując 11 lipca 1943 roku kulminacyjnej rzezi na Wołyniu napisała scenariusz do obchodów 11 lipca. Ten dzień, dzień rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu stał się dniem symbolem ludobójstwa Kresowian. Gdyby wymienić wszystkie udokumentowane wołyńsko-małopolskie zbrodnie, nasz marsz musiałby trwać co najmniej kilka dni a i tak nie wymienilibyśmy wszystkich zbrodni dokonanych przez ukraińską powstańczą tak zwaną armię. A przecież poza mordami UPA, Polaków mieszkających w województwach innych niż Wołyń i województwa Małopolski wschodniej spotkał podobny los. Polaków na Kresach mordowali "ambasadorzy" Sowieckiego i Niemieckiego totalitaryzmu,współpracujący-kolaborujący z tymi systemami przedstawiciele litewskiej, białoruskiej, ukraińskiej i żydowskiej mniejszości narodowej w II RP i taki przekaz dotarł do ludzi przyglądającym się kolumnie marszowej. Ten przekaz wybrzmiał jako GOLGOTA KRESÓW.   

Wieczorem, na Skwerze Wołyńskim już po raz czwarty Leszek Rysak z motocyklowej Jazdy Ducha poprowadził wieczornicę "Wołyń Pamiętamy, Pamiętaj i TY!!!". Od lat ta wieczornica jest miejscem gdzie w skupieniu i modlitwą oddajemy należną pamięć ofiarom ludobójstwa na Wołyniu i poległym na Wołyniu żołnierzom 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Na wieczornicy miałem przyjemność wraz z Hanią Dobrowolską z Solidarnych 2010 zapalić Światełko Pamięci. Hania, wraz z sympatykami S 2010 od lat wspiera aktywnie żołnierzy 27 WDP AK i Warszawskie obchody 11 lipca a to świadczy tylko o tym, że obchody organizowane przez Ruch Społeczny Porozumienie Pokoleń Kresowych są wolne od polityki i otwarte dla wszystkich. Nie pytamy się skąd przychodzicie a Z CZYM.

Obrazek dzieci niosących na zmianę "Światełko Pamięci" i jego późniejsze zapalenie pozwala mieć nadzieję, że rośnie sztafeta pokoleniowa która nie pozwoli zapomnieć o Kresach. Nie wymienię biorących udział w obchodach Kresowian bo to Wy Kresowianie byliście tych obchodów organizatorami. Dziękuję wszystkim wytrwałym i odpornym na aurę za determinację w tym byśmy jednak ruszyli w trasę MP. Szapoba, bo w pewnym momencie myślałem żeby zamówić łodzie. Aura też ulała łzy za zamordowanych na Kresach rodaków.  Czekam na Wasz kontakt e-mail w spawie pikiety (nie tylko) dotyczącej petycji. Mam nadzieję, że pikieta będzie "popychaczem" mobilizującym parlamentarzystów do pochylenia się na poważną USTAWĄ w spawie ludobójstwa Kresowian z CAŁYCH Kresów. Obecnie mamy do czynienia z jakimś gniotem legislacyjnym jakim jest nic nie wnosząca do sprawy Kresów uchwała. Jeżeli nie będziemy stanowić kresowej jedności, to nadal będziemy słabi i spolegliwi wobec niektórych polityków którzy Kresy postrzegają jedynie przez pryzmat swoich małych ojczyzn i tym samym nas dzielą a przy "okazji" prowadzą niekiedy kampanię polityczną. Optyka postrzegania kresów tylko przez martyrologię na "swojej działce" jest niefortunnym i szkodzącym kresowej sprawie działaniem.

Zgromadzeni na MP i Wieczornicy z ubolewaniem stwierdzili, że z roku na rok pogłębia się podział Kresowian a wzrasta upolitycznienie obchodów 11 lipca. Niegdyś spokojna i godnie obchodzona rocznica stała się areną walki politycznej o zawłaszczenie tych obchodów. Podkreślono też, że tak dzieje się nie tylko w Warszawie ale w całej Polsce gdzie dla "lansu politycznego" Kresowianom wyrywane są te i nie tylko te obchody i wydarzenia. Dużą winę ponoszą za to sami Kresowianie których podział pogłębił się wraz z pojawieniem się w parlamencie nowych opcji politycznych. 

Marsz Pamięci w Warszawie ma już wieloletnią tradycję. Jako Ruch Społeczny Porozumienie Pokoleń Kresowych jesteśmy z marszem od jego pierwszej edycji. Ideę działacza społecznego i zarazem posła PiS śp. Artura Górskiego sprawnie realizował Aleksander Szycht a RS PPK uzupełniał Marsz Pamięci o uroczystości na Skwerze Wołyńskim.  Były to trwające niemal cały dzień obchody które z roku na rok krzepły i zaczęły na trwale wpisywać się a kresowy kalendarz. Ideę marszów podchwycili Kresowianie w całej Polce przyczyniając się walnie do przywrócenia przestrzeni publicznej zamiecione pod dywanem Kresy. Niestety, od 70 rocznicy Krwawej Niedzieli, społeczne obchody zostały upolitycznione i z godnych wcześniej obchodów stały się zwykłą polityczna hucpą oraz miejscem uprawiania kampanii wyborczej.

W tym haniebnym procederze pomogli niestety niektórzy Kresowianie którzy mimo upływu lat nadal preferują peerelowska zasadę "dziel i rządź", tylko gdzie w tej metodzie jest miejsce na godność..?? Jak widać nie wszystkim Kresowianom polityczne srebrniki śmierdzą, bo taki sposób pozyskiwania funduszy na uprawianie hucpy politycznej eskaluje ku uciesze zwartej i "jedynie słusznej" uprawianej na ukrainie religii pod nazwą "Banderyzm". W jedności siła ale nikt ze stetryczałych dzisiaj Kresowian nie przekaże młodszemu pokoleniu pałeczki pokoleniowej by ci kontynuowali działalność w nowoczesnych, bo zinformatyzowanych realiach. Młodzi nie garną się więc do kresowych ruchów i stowarzyszeń działających na zasadach jakie obowiązywały w PRL. Z tego powodu, niektóre stowarzyszenia są już tylko jednoosobowymi i kanapowymi organizacjami których żywotność dobiega końca. Postawy "psa ogrodnika" powodują to, że każdy nowy byt kresowy jest krytykowany i marginalizowany.

Peerelowskie ceremonie: "goździk, klapa, misio" nie zostały przeniesione do lamusa i stosowanie ich w dniu obchodów rocznicy Golgoty Kresów jest dalece niestosowne. Nie tego oczekują ofiary ludobójstwa.                           

Do zobaczenia na pikiecie.

Zdjęcia z warszawskich obchodów "11 lipca" organizowanych prze Ruch Społeczny Porozumienie Pokoleń Kresowych można zobaczyć na FB wydarzeniu klikając w link.

Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.