- Kategoria: Aktualności
- Bożena Ratter
- Odsłony: 2656
Do Pana Longina Kaczanowskiego
Szanowny Panie,
w numerze nr 10 / 2016 kwartalnika "Kultura wsi" zainteresował mnie Pana artykuł "Martyrologia mieszkańców polskiej wsi w okresie II wojny światowej". Jakież było moje zdumienie gdy nie znalazłam w nim nawet wzmianki o tragicznych losach ponad miliona mieszkańców polskich wsi, które znalazły się 17 września 1939 roku pod okupacją sowiecką, 22 czerwca 1941 roku pod okupacją niemiecką i ponownie pod okupacją sowiecką.
Martyrologia mieszkańców polskiej wsi na obszarze prawie 200 000 km kw. zajętym 17 września przez okupanta sowieckiego to zbrodnia ludobójstwa na Polakach mordowanych w Katyniu, więzieniach Wilna, Grodna, Lwowa, Stanisławowa, Łucka..., wywożonych wagonami bydlęcymi na Syberię , do Kazachstanu, skazywanych na ciężką pracę w nieludzkich obozach pracy, łagrach.
To grabież majątku narodowego wywożonego pociągami do ZSRR i Niemiec, to sowietyzacja poprzez narzucanie obywatelstwa sowieckiego, to likwidacja wiejskiej inteligencji, to werbowanie młodzieży do Armii Czerwonej. To gehenna 130 000 chłopów, ich kobiet i dzieci zamordowanych przez trzeciego wroga czyli nacjonalistów ukraińskich spod znaku OUN UPA. To grabież i spalenie ponad 3500 wsi, zagarnięcie mienia będącego wyposażeniem wiejskich gospodarstw. To wreszcie wypędzenie cudem ocalałych bydlęcymi wagonami do Polski w jej powojennych granicach.
Ciekawe, iż pierwszy artykuł w tym kwartalniku nosi tytuł "O wskrzeszeniu historycznej pamięci" i dotyczy interesująco przedstawionej historii Ostrowa Lednickiego. Czemu więc nie chciał Pan wskrzesić pamięci mieszkańców tysięcy polskich wsi, które do końca II wojny światowej pozostawały nadal polskie?